Kiedy za oknem zaczynają królował przyjemne temperatury panie chętnie zamieniają spodnie na znacznie krótsze kreacje. Dzięki nim mogą eksponować swoje wdzięki i przyciągać męskie spojrzenia. Tym bardziej, że nogi to ta część ciała, która jest najbardziej widoczna. Niestety po zimie skóra jest zazwyczaj bardzo jasna, czasem wręcz blada – jednym słowem nieatrakcyjna. By temu zaradzić warto udać się do solarium. Piękna, równomierna opalenizna podkreśla mięśnie, wysmukla całą sylwetkę, podnosi samoocenę. Jednakże bez względu na to, czy opalasz się na słońcu czy w solarium często dochodzi do sytuacji, w której dekolt i ramiona są już złocisto-brązowe, a nogi nadal pozostają odporne na działanie promieni UV. To niezwykle frustrujące. Dlaczego tak się dzieje? Co można zrobić, by skutecznie opalić nogi w solarium? Na te pytania udzielimy odpowiedzi w dzisiejszym materiale.
Wielu paniom, Tobie pewnie też, zależy na pięknie opalonych nogach. Jednakże nie jest to wcale takie proste zadanie na jakie wygląda. Powodów jest kilka, choć w głównej mierze winna jest biologia. Skóra na nogach (zwłaszcza na łydkach) bardzo łatwo i szybko się przesusza. Dzieje się tak dlatego, że posiada znaczne mniej gruczołów łojowych w porównaniu do innych partii ciała. A te, jak wiadomo, odpowiedzialne są za właściwe jej nawilżenie. Przesuszoną skórę trudniej opalić. Martwy naskórek tworzy coś na kształt bariery dla promieniowania UV. Po drugie skóra w dolnych partiach ciała jest grubsza i twardsza. Przez to zarówno promieniom słonecznym, jak i tym emitowanym przez lampy solaryjne znacznie trudniej przedostać się do jej głębszych warstw. Oprócz tego znajduje się w niej mniej melanocytów, uwalniających melaninę – czyli pigment odpowiadający za barwę m.in. skóry. Wszystko to razem sprawia, że opalanie nóg trwa po prostu dłużej niż ramion czy dekoltu.
Natura naturą, ale mamy kilka podpowiedzi w jaki sposób zwiększyć skuteczność opalania nóg. Zaczniemy od peelingu. Koniecznie należy pozbyć się martwego naskórka przed wizytą w solarium. Regularne stosowanie peelingu pomoże w uzyskaniu równomiernej opalenizny w miejscach narażonych na nadmierne wysuszenie, zniweluje ryzyko wystąpienia przebarwień, a także sprawi, że złocisto-brązowy odcień skóry będzie cieszyć oko znacznie dłużej. Można w tym celu udać się do profesjonalnego gabinetu kosmetycznego, ale z powodzeniem bardzo dużo kobiet wykonuje go samodzielnie w zaciszu własnej łazienki. Możliwości jest tutaj sporo – od zakupu gotowego produktu ulubionej marki (np. peeling cukrowy) po domowe mikstury (np. peeling z fusów kawy). Bez względu na to, która opcja znajdzie zastosowanie skóra i tak stanie się jedwabiście miękka i gładka. Najlepsze efekty uzyska się wykonując peeling regularnie 1-2 razy w tygodniu. I nie warto ograniczać się tylko do skóry nóg – dbać należy o całe ciało.
Kolejną istotną kwestią jest depilacja niechcianego owłosienia. Jeśli przeprowadzi się ją w niewłaściwy sposób to niestety, ale można znacznie utrudnić proces opalania. Trzeba pamiętać o tym, by nadmiernie nie drażnić skóry. Bardzo dobrą i efektywną metodą jest usuwanie włosków przy pomocy lasera. Można z niego skorzystać w specjalnych gabinetach. Co ważne, zabieg warto wykonać na 4 tygodnie przed wizytą w solarium. Efekty są zniewalające – gładka skóra nawet przez kilka miesięcy. Niestety dużym minusem tej metody jest jej stosunkowo wysoki koszt. Można też pokusić się o zakup domowego depilatora laserowego. Warto jednak wspomnieć, że zabieg jest czasochłonny i wymaga dużej precyzji ruchów.
A co z innymi popularnymi metodami np. depilacją woskiem? Tutaj efekt idealnie gładkich nóg utrzymuje się znacznie krócej, bo od 3 do 4 tygodni. Po tym czasie zabieg należy powtórzyć, ale po jego wykonaniu koniecznie kilka dni warto wstrzymać się z opalaniem. To bardzo ważne, bowiem depilując nogi woskiem może dojść do uszkodzenia i podrażnienia naskórka. Skóra przez to staje się bardziej wrażliwa, zwłaszcza na działanie promieni UV i łatwo o poparzenie. To zatem dobra i skuteczna metoda, ale należy pamiętać o zachowaniu odpowiednich odstępów czasowych między depilacją a opalaniem.
Zdecydowanie odradzamy natomiast korzystanie z tradycyjnej maszynki do golenia. Dlaczego? Efekt jest krótkotrwały, więc należałoby używać jej również tuż po opalaniu. Przypominamy, że wraz z niechcianym owłosieniem pozbywamy się części naskórka. Usuwamy tym samym zewnętrzne warstwy świeżo opalonej skóry, a opalenizna znika znacznie szybciej. Poza tym stosując tę metodę istnieje spore ryzyko wrastania włosków i powstania mikrourazów, które w kontakcie z promieniami UV mogą spowodować podrażnienie skóry nóg, a nawet przebarwienia. Lepiej też zrezygnować z pianki, żelu czy kremu do golenia. Niektóre składniki tych preparatów powodują rozjaśnienie skóry, a czasem nawet wywołują jej niewrażliwość na słońce. Gdy to się stanie będzie trzeba pożegnać się ze złocistą skórą na nogach.
Peeling omówiliśmy, depilację też, a więc teraz kolej na nawilżenie. O skórę nóg należy dbać codziennie, najlepiej po każdej kąpieli lub prysznicu. Napięta, jędrna i zdrowa skóra szybciej brązowieje i utrzymuje dłużej piękny kolor. Nawilżanie należy zacząć przynajmniej miesiąc przed wizytą w solarium. Podobnie, jak w przypadku peelingu, tak i w tej kwestii rynek oferuje nieograniczone wręcz możliwości. Sięgnąć można po oliwki, balsamy czy też mleczka. Jeśli w łazience znajduje się wanna do kąpieli warto też dodać kilka kropel olejku. Działanie powinno być dwuetapowe. Pierwszy krok polega na uzupełnieniu niedoborów nawilżenia. Zwrócić uwagę należy na takie składniki stosowanych kosmetyków, jak chociażby aloes, pantenol, allantoina czy kwas hialuronowy. Drugi krok ma na celu zabezpieczenie ubytków w płaszczu lipidowym, czyli zewnętrznej warstwie naskórka. Tutaj z pomocą przyjdzie m.in. masło shea, olej z pestek winogron czy też olej kokosowy. Oczywiście szczególną troską warto otoczyć kolana i kostki. I nie wolno zapomnieć o właściwym nawilżeniu skóry całego ciała po opalaniu w solarium. Opalenizna będzie trwalsza i dłużej przykuwała spojrzenia.
Warto stosować odpowiednie kosmetyki do solarium m.in. przyspieszacz opalania lub bronzer. Dostępne są w każdym profesjonalnym salonie solarium sieci Mooye Solar Studio. To, na który się zdecydować, zależy m.in. od fototypu skóry (więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ) oraz indywidualnych preferencji. Pracownicy profesjonalnego solarium zawsze są gotowi, by rozwiać wszelkie wątpliwości i wybrać wraz z Klientem najlepsze rozwiązanie. Kremy do opalania w solarium można również zakupić w sklepie internetowym mooye.com.pl.