Najczęściej zadawane pytania

W ciągu 2 do 3 tygodni od wykonania tatuażu nie należy korzystać z solarium.

Promieniowanie UV wpływa na degradację barwników, a więc aby nie stracił on kolorów należy go podczas opalania w solarium przykryć.

Oczywiście. Nowoczesne urządzenia leżące posiadają opcje wyłączenia lamp opalających twarz.

Zasadniczo opalanie w soczewkach kontaktowych jest możliwe, jednak konieczne jest stosowanie się do kilku zasad, by było to całkowicie bezpieczne. Przede wszystkim zawsze należy pamiętać o tym, by w trakcie opalania mieć zamknięte oczy i korzystać ze specjalnych okularów ochronnych, o które możemy poprosić pracownika solarium. W ten sposób nie tylko będziemy chronić nasze oczy, ale także zadbamy o to, by soczewki nie uległy nadmiernemu wysuszeniu. Jeśli regularnie korzystamy z solarium, warto nosić soczewki kontaktowe zaopatrzone w filtr UV. Dobrym pomysłem byłoby także zdecydowanie się na soczewki o wysokim nawodnieniu. Nieodzowne okażą się także krople nawilżające do oczu. Dlaczego? Zapobiegniemy w ten sposób jakimkolwiek dyskomfortom związanym z uczuciem suchości oka. Powinniśmy ich użyć zarówno przed skorzystaniem z solarium, jak i zaraz po. Stosowanie się do tych kilku porad zapobiegnie  wszelkim nieprzyjemnościom związanym jednocześnie z noszeniem soczewek i korzystaniem z solarium.

Antykoncepcja to szeroka dziedzina, i dlatego warto zapytać producenta czy dane środki antykoncepcyjne zawierają składniki działają fotouczuleniowo. Takie informacje muszą być jednak ujęte w ulotce do danego preparatu. Jeśli nie ma takiego zapisu, to nie ma przeciwwskazań. Jeśli jednak nie mamy do końca pewności to warto zapytać producenta, farmaceuty lub lekarza. Środki fotouczuleniowe mogą podnosić wrażliwość skóry na działanie ultrafioletu i tym samy prowadzić do podrażnień i reakcji alergicznych skóry.

Solarium jest w ciąży przeciwwskazane, podobnie sauna, gdyż podwyższona temperatura i przekrwienie skóry wpływają niekorzystnie na płód.

W okresie karmienia piersią nie zalecane jest korzystanie z solarium, ponieważ ciepła temperatura może powodować mimowolny wypływ mleka, a także powstawanie przebarwień skóry. Jednak jest to dosyć indywidualna sprawa, wiele kobiet w okresie karmienia korzysta z solarium. Wskazane jest, by zasłonić piersi (one są bardzo wrażliwe), np. pozostać w staniku, a odpiąć tylko ramiączka. Sutki w okresie karmienia są bardzo przeciążone i nie powinno się ich narażać dodatkowo na oparzenie.

Wygląda na to, że pytasz o pewne bardzo charakterystyczne miejsca na placach, które u wielu klientów korzystających z usług solarium, często pozostają nieopalone. Są to miejsca podparcia ciała podczas opalania. Szyba akrylowa jest powierzchnią płaską i zarazem twardą. Podczas leżenia a takiej powierzchni dochodzi do mocnego uciski w tych miejscach podparcia, są nimi najczęściej wystające łopatki. Nacisk ten powoduje fizyczne utrudnienie opalani się skóry w tych miejscach. Opalając się na plaży leżysz na brzuchu. Spróbuj dokładnie tego samego w solarium a zobaczysz zdecydowaną różnicę. Uwaga! Kładąc się w solarium postarajmy się rozluźnić i zmieniać pozycję podczas opalania. Ciało powinno być rozluźnione, czyli zupełni swobodne. Obracanie podczas opalania nie jest przymusem, ale wiele osób mówi, że ma lepsze i bardziej równomierne efekty, jeśli podczas seansu obraca się. Dzieje się to za sprawą płyt akrylowych, na których leżymy i nieco mniejszej mocy lamp zainstalowanych zazwyczaj w części dolnej z powodów bezpieczeństwa i ich bliskości w stosunku do naszego ciała.

Istnieją dwa rodzaje opalenizny wynikające z dwóch niezależnych od siebie reakcji skóry na działanie promieni UV. Pierwszą z nich jest pigmentacja bezpośrednia, której efektem jest  nazwana powszechnie opalenizna powierzchowna. Powstaje ona pod wpływem promieni UVA, których w solarium jest bardzo dużo. Kilka razu więcej aniżeli na plaży. Proces ten polega na utlenianiu (oksydacji) istniejących już w skórze pigmentów. Każdy posiada ich inną ilość zależną od genotypu i przynależności rasowej. Osoby o ciemniejszej karnacji posiadają ich zazwyczaj więcej i szybciej się opalają. W ich przypadku opaleniznę taką widać już po pierwszej wizycie. Uwaga! Opalenizna polegająca na oksydacji pigmentu istniejącego w wierzchniej, najczęściej już martwej, warstwie skóry jest zazwyczaj bardzo nietrwała i zmywa się wraz z martwymi komórkami już podczas kąpieli.   Opalanie dogłębne to proces związany z pigmentacją pośrednią czyli produkcją nowych pigmentów. Proces ten jest zwany melanogenezą, w której kluczową rolę odgrywają promienie z pasma UVB. Pobudzają one melanocyty do produkcji nowych pigmentów, których prawdziwą obecność w skórze możemy zaobserwować w 72 godziny po opalaniu. Te nowe komórki zostaną przebarwione dopiero podczas kolejnych wizyt a warunkiem tego aby tak się stało jest ich obecność w wierzchniej warstwie naskórka. Proces ten trwać może do 3 tygodni. I właśnie tyle czasu należy przewidzieć na efektywne i trwałe opalanie. Z prostego wyliczenia wnioskować możemy, że naturalna opalenizna, oparta na obydwu opisanych procesach, powstanie po 7 wizytach z częstotliwością co trzeci dzień.   Uwaga! To jak się opalamy zależy zarówno od zastosowanych w solarium lamp, rodzaju urządzenia opalającego oraz odpowiednio i indywidualnie dobranej dawki UV w postaci optymalnego i efektywnego czasu opalania. Z wizyty na wizytę powinien się on lekko zwiększać. Nie powinien on jednak przekraczać dawki 1,5 MED (indywidualnej dawki rumieniotwórczej dla danego fototypu skóry). Q? Opalać się na turbo czy nie? Co to w ogóle jest to solarium turbo? Czy na nie turbo się nie opalę? A. Trzy pytania i jedna odpowiedź. Turbo to marketing branży solaryjnej, który 20 lat temu użył tego słowa dla odróżnienia urządzeń opalających wyposażonych w lampy o mocy 160 W. Czy były i są one do dzisiaj potrzebne tego nie wie nikt? Pogoń za mocą była i jest tak duża, że dzisiaj możemy już spotkać urządzenia z lampami o mocy 220 W. Pewne jest jednak, że 160 W stało się już od 10 lat standardem i mało, kto opala już na słabszych lamach. Uwaga! Nowy trend czołowego producenta urządzeń opalających to elektroniczne sterowania mocą lamp. W rzeczywistości nie wiemy, jakie w danej chwili są w nim lampy, ponieważ urządzenie może z nich zrobić zarówno 100 jak i 200 watowe. Zasilając je odpowiednim napięciem reguluje moc strumienia wytwarzanego przez nie światła. Do uzyskania efektu opalania wystarczy w zupełności lampa 100 W. W opalaniu nie jest ważna moc samej lampy, lecz ilość promieni ultrafioletowych, jakie emituje.

Nie ma recepty uniwersalnej. Jednemu wystarczy 1 na dwa tygodnie inny musi chodzić 2 razy w tygodniu. Ważna jest dawka UV i rodzaj promieni, czyli rodzaj lampy. Każdy z nas ma inną skórę i inaczej pracujące komórki produkujące pigment (melanocyty). Aby utrzymać kolor w większości przypadków konieczne są promienie UVB. Ich dawka musi być wyważona i nie powinna powodować podrażnienie skóry. Najlepiej, jeśli będzie na granicy. W większości wypadków jedna wizyta w tygodniu wystarcza, aby przez cały rok być lekko brązowym, dla ciemniejszego koloru ludzie odwiedzają solarium, co piąty dzień. Personel profesjonalnego salonu solarium musi potrafić doradzić i dobrać zarówno urządzenia jak i lampy oraz czas opalania. Generalnie zaczynając opalanie najlepiej jest odwiedzać solarium 2-3 razy w tygodniu. Dla podtrzymania efektu dobrze jest opalać się od 2 do 4 razy w miesiącu.

Używanie oliwki i kosmetyków z filtrami UV do opalania w solarium (SPF) nie jest dobrym pomysłem. Mogą one zawierać substancje nietestowane w warunkach solarium, a przy tym niszczyć płyty akrylowe lub trwale je zabrudzać. Pod wpływem promieni lamp solaryjnych obserwuje się błyskawiczną krystalizację kosmetyków do opalania na słońcu, co jest bardzo niekorzystne dla twojej skóry. Dlatego do opalania w solarium wybieraj tylko preparaty do tego przeznaczone.